Zdjęcia jeszcze z tygodnia, weekendowe wkrótce.
Tukee: Rozti, mimo iż to ze mną był na spacerze :DD, jakoś jednak wypatrzył tę szykowną rowerzystkę. Szybciutko się do niej fotodobraliśmy. Nie wiem jak jemu powiodła się sesja, ale ja ustrzeliłam już prawie po fakcie. Warszawsko-zakopiańsko prezentuje się nasza bohaterka. Bardzo ładnie, jednak niestety przewiduję zapalenie nerek.
Ulica Jagiellońska, warszawska Praga.
Tukee: Rozti, mimo iż to ze mną był na spacerze :DD, jakoś jednak wypatrzył tę szykowną rowerzystkę. Szybciutko się do niej fotodobraliśmy. Nie wiem jak jemu powiodła się sesja, ale ja ustrzeliłam już prawie po fakcie. Warszawsko-zakopiańsko prezentuje się nasza bohaterka. Bardzo ładnie, jednak niestety przewiduję zapalenie nerek.
Ulica Jagiellońska, warszawska Praga.
Mówiła Tukee :)
To Mi: A żeby nie było, że z tych nowych stojaków nikt nie korzysta - oto dowód że korzysta. Stojaki stoją przy Rondzie de Gaulle'a... Roztoczański zwrócił mi uwagę, że tam to parkuję się pod palmą, a panowie w niebieskości ustrojeni przypilnuję, dlatego niech będzie, że te stojaki są przy Smolnej.
Tylko rowerzystki brak na drugim zdjeciu ;)
OdpowiedzUsuńPoszła po bułki... albo na lekcję angielskiego :->
OdpowiedzUsuńHmm, a gdzie u warszawsko-zakopiańskiej czerwonopuchatej rowerzystki ciupaska?
OdpowiedzUsuńZapewne zmutowała w pompecke i siedzi w plecacku ;-)
OdpowiedzUsuńToć ciupaska u facetów je ;P
OdpowiedzUsuń