piątek, 23 grudnia 2011

Dla miłośników retro stylu

Dziś trafiłam na ciekawą stronę ze starymi zdjęciami. Rowerzystów nie ma tam dużo, ale odnajdziecie tam dużo historycznych zdjęć Polaków w Polsce i na obczyźnie.


A poniżej: 1923, Polska. 23-letni Józef Wojtalewicz w odświętnym stroju (via)

czwartek, 22 grudnia 2011

Rowerzyści w metrze

Temat drażliwy dla niektórych pasażerów metra, rower trochę miejsca jednak zajmuje. Warto pamiętać, że przewożenie rowerów metrem jest jak najbardziej legalne i nie trzeba ponosić za to dodatkowej opłaty. Po centrum jeździ się rowerem, a potem wpycha się go do metra, podjeżdża metrem spory odcinek i znów od metra jedzie do domu. W ten sposób odciąża się tramwajową i autobusową komunikację, która zazwyczaj jest bardzo zatłoczona. Co do rowerzystów, pamiętajmy że najmniej problemów sprawimy pasażerom, jeśli będziemy przewozić rower na początku lub na końcu składu, tuż przy kabinie maszynisty (motorniczego).
Trochę szkoda, że w tych miejscach nie ma składanych krzeseł, nie trzeba by było walczyć o miejsce z wózkami dla małych dzieci, które niestety też nie bardzo mają się gdzie podziać w pozostałych wagonach. Widzę tu pewne niedopatrzenie projektanta.

Fotka zrobiona komórką, nieudana kompletnie, więc przerobiłam ją graficznie na takie cuś. W końcu wpis nie powinien być gołosłowny, jakiś obrazek musi być. "Metro Ratusz Arsenał Plac Bankowy Gruba Kaśka Kino Muranów " :)

środa, 7 grudnia 2011

Pocztówka z Krakowa, ale tak naprawdę z Warszawy

Hej,
Jakiś czas temu byłem w Warszawie w Koperniku. Jak widzę rowerzystę, bezwiednie sięgam po aparat, więc trochę pstrykałem. Widzę na waszym blogu mały kryzys materiałowy, zatem przesyłam to co udało mi się uchwycić nad Wisłą za Kopernikiem. Fotka roweru przed sklepem z ul. Dobrej, a parking rowerowy sprzed CN. Może coś z tego wybierzecie, możecie przerabiać do woli. Po aktualności ze świata krakowskiego szyku zapraszam do mnie na http://wolnyrower.blogspot.com/ 

Pozdrawiam, Marcin

niedziela, 4 grudnia 2011

Jesteście wspaniali!

Na mój apel o zdjęcia odpowiedziały trzy osoby.Jestem naprawdę szczęśliwa. Dodam je w kolejności pojawienia się w mojej skrzynce e-mailowej.

Na pierwszy ogień idzie Agnieszka i jej zwiewna postać na drodze rowerowej.

piątek, 2 grudnia 2011

Rowerzystka niekoniecznie grudniowa

Przyznaję otwarcie, nie mam świeżych fotek. Zostały mi jeno archiwalne i to też niedużo. Także jeśli chcecie się pochwalić swoimi fotkami, chętnie przyjmę pocztówki.
Dziś rowerzystka z Marszałkowskiej, sfocona naprędce pewnego czerwcowego dnia. Typowy strój rowerzysty miejskiego, nieformalny, wygodny, codzienny.