niedziela, 31 lipca 2011

Rowerowa Alzacja

Wrzucam obiecane kilka kadrów ze zrowerowanej Alzacji, która pod tym względem niczym nie różni się od polskiej prowincji. Ot zwyczajni ludzie na rowerkach jadą do piekarni po bułki :)




A wśród nich polscy turyści :)



Spotkaliśmy również ciekawych turystów na roweropoziomce, dziwnym rowerze objuczonym do granic wytrzymałości. :)



A młodzież, jak to młodzież - trenuje dziwne wygibasy :)

sobota, 30 lipca 2011

Z koszykiem na Masę Krytyczną

Moje komórkowe fotki nie wyłapały dużo cycle chic, telefon nie nadążał za przejeżdżającymi rowerzystkami. Ale podratował mnie Rubeus poniższą fotką. :)



Reszta masowych fotek na picasie.

A ja byłam na szaro, by się tym razem nie rzucać w oczy :) Fotka przy metrze Wawrzyszew, gdzie niedawno postawiono 10 porządnych stojaków rowerowych (wyjście południowe).




piątek, 29 lipca 2011

Jazda podczas deszczu

Nie należy do przyjemności. Ostatnio aura nie rozpieszczała, ale znaleźli się cykliści którzy wybrali rower mimo to. :)



A poniżej pani odważnie mijająca autobus na Tamce.

środa, 20 lipca 2011

Ziewająca rowerzystka

Ponieważ odezwały się głosy proszące o jakieś rowerzystki, na szybko wrzucam ziewającą rowerzystkę, którą spotkaliśmy wjeżdżając do centrum Strasburga :) Będzie relacja z wyprawy rowerowej do Alzacji, bęą rowerzyści ze Strasburga, Bazylei i Berlina, oczywiście będzie też parę rowerków z samej Alzacji.

Cierpliwości :)


piątek, 1 lipca 2011

Vintage Chic

Czyli Mokotów rullez w kolorach vintage :) Co prawda jazda tą ścieżką rowerową nie należy do przyjemności, zwłaszcza że zaczyna się "w polu" i wiedzie do nikąd.... jednak jazda ulicą w tym miejscu jest zdecydowanie niebezpieczna. Czasem lepsza kostka niż nic. Szkoda, że nie ma drugiej ścieżki, po drugiej stronie ulicy. Byłaby wygodniejsza.