Przy Wolumenie można często spotkać składaki, na których przyjeżdżają handlarze.
meteor2017: Tak na oko, jest to sekcja młodzieżowa Moherowych Beretów.
Summary: Lady in mohair beret near market place (about mohair berets read on Wikipedia). People selling here, are often coming on folding bicycles (2nd photo).
Dziś polowanie poszło mi lepiej... ale mi wstyd. 80% rowerzystów w wieku emerytalnym.... a szczawiki w czapeczkach i szaliczkach pokasłując przemykały się do metra ;) Starsze pokolenie, to ma krzepę, nie to co my, pańskie skórki ;)
OdpowiedzUsuńInteresting article. I hope Poland does not loose its traditions. Which "wing" do you support?
OdpowiedzUsuńWhat were you hunting for Lavinka? Smart though, shopping flea markets.
OdpowiedzUsuńAnother mans junk is another mans treasure. Lots of good deals.
lavinka lives on the floor 11 and has a good view of the marketplace and track cycling. Sees a lot of cyclists do not want to quit the house, but it must be warm:)
OdpowiedzUsuńAt the bazaar (market under clouds), you can buy fresh vegetables and fruits (better than the supermarket), and various things as 2 Zł (1/2 Euro)
(google translate)
Pani sprzedała dziecinkę i kupiła beret!
OdpowiedzUsuńTukee, nie, ale od razu najczarniejszy scenariusz?!? ;)))
OdpowiedzUsuńmój były szef ( w wieku krzepkim) też zawsze powtarzał to samo (że nasze pokolenie miętkie jest) i sprawdzało się w 100 %
OdpowiedzUsuńMoher ze zdjęcia jest moim zdaniem mało ideologiczny a czysto praktyczny, w końcu w takiej włóczce głowa na pewno nie zmarznie :P
Osobiście preferuję nauszniki, w berecie mi nie do twarzy ;)
OdpowiedzUsuńA ja preferuję czapki i kaptury... spod beretów wystają uszy ;-)
OdpowiedzUsuńMuszę obczaić, w którą sobotę u mnie na rynku handlują żywym towarem i was zaprosić na targ z kurami, królikami itp.
Obcza co? Jak Ty dziwnie dzisiaj mówisz ;P
OdpowiedzUsuńNo dobra... muszę rozkminić ten system sobót.
OdpowiedzUsuńOki, jestem stara, nie rozumiem mowy młodzieżowej i nie odróżniam płci. Ciekawe,co będzie następne?
OdpowiedzUsuńCoś się wymyśli ;-)
OdpowiedzUsuńNie wątpię ;P
OdpowiedzUsuńBardzo Dobrze Ze trafilem na tego bloga, bo udaje ze boli mnie noga zeby jezdzic na rowerze a tu juz mozna :D
OdpowiedzUsuńA i owszem :)
OdpowiedzUsuńPytanie czy "już" czy może "jeszcze" ;-)
OdpowiedzUsuń