Czyli pocztówka z... Łodzi. Kilka dni temu lavinka miała przesiadkę we Wrocławiu, co wykorzystała by zapolować na rowerzystów i wysłać pocztówkę z Wrocka. Trzy dni temu delegacja wrocławska zawitała do stolicy, co również zaowocowało pocztówką. Wczoraj ja też byłem we Wrocławiu, ale miałem tylko tyle czasu by przekuśtykać z peronu na peron zmieniając pociąg, za to kilka godzin później miałem dłuższą przerwę w podróży w mieście Łodzi.
Miałem zaproszenie na obiad od pewnego eks-riksiarza, ale wcześniej zostawiłem plecak u niego w Manufakturze i ruszyłem na spacer po mieście. Czasu zbyt dużo nie miałem, a gdzie jest najwięcej rowerzystów w centrum i to szykownych? Oczywiście na Piotrkowskiej.* Co prawda wolałbym powłóczyć się bocznymi uliczkami (na Piotrkowskiej byłem wiele razy i to rowerowo), ale postanowiłem połazić trochę Pietryną, a potem zrobić jakiś skok w bok.
Wkraczam na Piotrkowską razem z tym rowerzystą.
Pies z napędem na dwa koła.
Kiedyś popełniłem wpis o komputerowym badaniu wzroku (właśnie na Piotrkowskiej), kontynuując nową świecką tradycję, ponownie zaproponuję sprawdzenie wzroku - policzcie ile szprych ma w kołach ta oto rowerzystka. Potem możecie zamówić okulary u optyka w tle.
Ale w bocznych uliczkach też jakąś rowerzystkę można było spotkać.
Parkowanie w Manufakturze pod drogowskazem do parkingu rowerowego (o nich czytaj tutaj)
I na koniec szykowna rowerzystka z witryny sklepowej w Manu. Ciekawe jak im sposobem wnieśli ten rower, skoro nie wolno ich tam wprowadzać?
Miałem zaproszenie na obiad od pewnego eks-riksiarza, ale wcześniej zostawiłem plecak u niego w Manufakturze i ruszyłem na spacer po mieście. Czasu zbyt dużo nie miałem, a gdzie jest najwięcej rowerzystów w centrum i to szykownych? Oczywiście na Piotrkowskiej.* Co prawda wolałbym powłóczyć się bocznymi uliczkami (na Piotrkowskiej byłem wiele razy i to rowerowo), ale postanowiłem połazić trochę Pietryną, a potem zrobić jakiś skok w bok.
Wkraczam na Piotrkowską razem z tym rowerzystą.
Pies z napędem na dwa koła.
Kiedyś popełniłem wpis o komputerowym badaniu wzroku (właśnie na Piotrkowskiej), kontynuując nową świecką tradycję, ponownie zaproponuję sprawdzenie wzroku - policzcie ile szprych ma w kołach ta oto rowerzystka. Potem możecie zamówić okulary u optyka w tle.
Ale w bocznych uliczkach też jakąś rowerzystkę można było spotkać.
Parkowanie w Manufakturze pod drogowskazem do parkingu rowerowego (o nich czytaj tutaj)
I na koniec szykowna rowerzystka z witryny sklepowej w Manu. Ciekawe jak im sposobem wnieśli ten rower, skoro nie wolno ich tam wprowadzać?
*Piotrkowska - dla tych co nie znają Łodzi, wyjaśniam - można powiedzieć że to taki łódzki Nowy Świat czy Krakowskie Przedmieście, tyle że bardziej centralnie położony w mieście, z mniejszym ruchem samochodowym i bardziej wertepiasty (bruk).
Rany i ja muszę naprawdę liczyć te szprychy?
OdpowiedzUsuńMusieć nie musisz ;-) nie jestem Twoim okulistą, najwyżej będziesz jeździć z wadą wzroku
OdpowiedzUsuńNie wychodzi mi. Osłonka zasłania na przednim kole a osłona łańcucha drugie :/
OdpowiedzUsuń-5 dioptrii na prawym oku i -3,5 na lewym
OdpowiedzUsuńUjć, pogorszyło mi się :)
OdpowiedzUsuńJest 36 w kazdym kole, a o co chodzi?
OdpowiedzUsuńNo to jesteś dla odmiany dalekowidzem - tak co najmniej +2 dioptrie ;-)
OdpowiedzUsuńZdradzę, że tam przy optyku jest liczba szprych które widzi człowiek bez żadnej wady wzroku ;-P
Pod warunkiem,że ma duży monitor z dużymi pikselami ;P
OdpowiedzUsuńa ja wiem, jak się wnosi rowery na teren manu ;)
OdpowiedzUsuńno dobrze- ten z ostatniej fotki pewnie trafił w pudle w postaci części rowerowych przed 10.00 rano.
A Ty jak wnosisz? Podkop zrobiłeś łyżeczką do herbaty? ;)
OdpowiedzUsuńmówię panom pod smutnym daszkiem, że to nie rower, a "części rowerowe scalone". a zakazu takowych wnoszenia z tego, co zauważyłem - brak. jeśli mają jakieś wątpliwości jeszcze - mówię, żeby podali definicję roweru. zazwyczaj nie potrafią.
OdpowiedzUsuńDefinicji roweru to i ja bym nie podała ;)
OdpowiedzUsuńponoć wg przepisów o ruchu drogowym musi mieć przednie światełko na odpowiedniej wysokości, bo tak, to to nie rower... ;)
OdpowiedzUsuńA jak się ma dwa przednie światełka? ;)
OdpowiedzUsuńto się ma więcej części rowerowych scalonych. o jedno światełko. ;p
OdpowiedzUsuń