Zapraszamy Was na niedzielną przejażdżkę ścieżkami i ulicami (bocznymi) Warszawy. Tempo spacerowe, strój dowolny i frywolny (jako że Cycle Chic, więc radzimy właśnie na ubiór zwrócić szczególną uwagę), obowiązkowo kosz piknikowy z zawartością (a przynajmniej zawartość), warto też zabrać kocyk, by się na czymś położyć/usiąść.
Jeśli rower po zimie jest skrzypiący i nienasmarowany, albo ma niedopompowane koła i nie czujecie się na siłach z nimi zmierzyć... żaden problem, zajmiemy się tym pod Zygmusiem.
Należy się też przygotować, na to, że będziemy Wam robić zdjęcia, które potem trafią na bloga.
start: niedziela 5.04.2009 godz. 12:00 pod Kolumną Zygmunta (jak Masa Krytyczna)
kontakt: rower.warszawski (na) gmail.com
Zapraszają ciocia lavinka i wujek To Mi. A wyglądamy tak:
Szykujcie więc swoje rowery miejskie, górskie, szosowe, trekkingowe, składaki i... do zobaczenia pod Zygmuntem!
Jeśli rower po zimie jest skrzypiący i nienasmarowany, albo ma niedopompowane koła i nie czujecie się na siłach z nimi zmierzyć... żaden problem, zajmiemy się tym pod Zygmusiem.
Należy się też przygotować, na to, że będziemy Wam robić zdjęcia, które potem trafią na bloga.
start: niedziela 5.04.2009 godz. 12:00 pod Kolumną Zygmunta (jak Masa Krytyczna)
kontakt: rower.warszawski (na) gmail.com
Zapraszają ciocia lavinka i wujek To Mi. A wyglądamy tak:
Szykujcie więc swoje rowery miejskie, górskie, szosowe, trekkingowe, składaki i... do zobaczenia pod Zygmuntem!
"Należy się też przygotować, na to, że będziemy Wam robić zdjęcia, które potem trafią na bloga."
OdpowiedzUsuńI to zdanie zdecydowanie wyklucza mój udział ;))
chętnie, Beautiful Stranger jest baaardzo fotogeniczny :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie! Roztoczański słusznie prawi!
OdpowiedzUsuńBTW, to straszne z Was śpiochy! ;D
Ach ci fotoblogerzy ;-P Lubią się chować z drugiej strony obiektywu.
OdpowiedzUsuń@ministerstwo - no to szykujemy obiektywy, pełne akumulatorki i puste karty pamięci :-)
@wave32 - jak wyznaczałem wczesną godzinę startu, to zawsze było marudzenie że za wcześnie... a tutaj nie ma ryzyka że noc nas zastanie z dala od siedzib ludzkich, bo za późno ruszyliśmy. Jak wyluzowana wycieczka to i start w samo południe.
Tak, o godzinie 12 jest szansa,że nie będę wygladac jak zombi zwazywszy o której kładłam się spać zazwyczaj w tym tygodniu. Dla ułatwienia dodam,że było to baaardzo późno.
OdpowiedzUsuń