piątek, 17 kwietnia 2009

Pozytywnie zakręcona kładka

Oto ona (łączy dwie części Pola Mokotowskiego rozdzielone Aleją Niepodległości):



A teraz, na trzy cztery! wpuszczamy na nią rowerzystki:





12 komentarzy:

  1. dawno tam nie bylem, a jak bylem to jezdzilem obok gesi i sgh, a ta kladka wyglada kuszaco ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Od czasu do czasu tam bywam,ale pod ziemią ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. To ja jednak wolałem przenieść rower starą kładką niż trzy razy na światłach czekać... a jak jest ta nowa kładka, to wybór jest już oczywisty ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. no to teraz juz wiem :)
    bo ja to z zasady rzadko w centrum bywam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. O, pani w czerwonej kurtce nie wyrobiła na zakrętasie czy widok obiektywu osadził ją w miejscu??

    OdpowiedzUsuń
  6. Czasami mam wrażenie że powinniście dawać odrobinę mniej zdjęć.

    Podoba mi się banner :)

    OdpowiedzUsuń
  7. @minimal - a mi akurat często było po drodze przez Pole Mokotowskie :-)
    @veloman - zakrętas w piasku... kładka jeszcze jego pełna, nie zamietli
    @tom - mniej powiadasz? Z jednej strony "co za duzo, to niezdrowo" ale z drugiej "od przybytku głowa nie boli" ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. To jest odwieczny problem fotoblogera, nie można się powstrzymać od focenia a potem ludzie muszą to oglądać ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Odnośnie nowego logo... odkąd krakowski blog zmienił logo na wiosenne, kiełkowała we mnie myśl, żeby też zmienić zimowy rowerek... ale nie miałem pomysłu, jednak chyba warto było poczekać na to zdjęcie :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja zrobiłam jedno wcześniej,ale niestety ostrość ustawiła sę na kwisaki i rowerzystka w pasiastym sweterku wyszła zupełnie nieostra. A może ustawić je w stopce? ;) Tomi, jest luzem a albumie rower1.

    OdpowiedzUsuń
  11. Tylko przerobię na szerszą wersję, bo widzę że wgrałam 640pikseli. Idę po oryginał :)

    OdpowiedzUsuń