sobota, 7 marca 2009

Rower na szklanym negatywie...

Ostatnio byłam na wystawie "Miasto na szklanych negatywach" Willy'ego Römera.


I zgadnijcie na co wpadłam? Na ciekawy przykład dawnego "cycle chic". Tylko rower jakiś dziwny... dwa kółka... ale dwie kierownice, dwie ramy, cztery pedały i dwóch rowerzystów!


Byli także... wrotkarze :)


Oba zdjęcia akurat berlińskie, ale można obejrzeć zdjęcia z Polski. Negatywy powstały w 1916r. Doszliśmy z Hrabią_Piotrem do wniosku, że nie potrafimy odróżnic na nich Polaków od Niemców. Aż dziw bierze, że tak podobne narody ileś lat później zaczęły się wzajemnie mordować. Miejmy nadzieję, że to się już nigdy nie powtórzy.

Logo wystawy wzięłam sobie z tej strony: www.warszawa.pl

Summary: Guess what lavinka has found at exhibition "The City on Glass Negatives. Warsaw 1916 in Willy Römer’s Photographs"? Cyclist of course! On a very stranger bicycle.

3 komentarze:

  1. Jakoś fajniejszy ten rower się wydaję od tradycyjnego bicykla.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak słusznie zauważył ktoś (w realu) może być problem gdy rowerzyści znacznie różnią się wagą i wtedy może być problem z utrzymaniem równowagi podczas jazdy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Może da się to przesuną w lewo lub prawo, by utrzymać na ramie środek ciężkości? ;-)

    OdpowiedzUsuń