poniedziałek, 1 czerwca 2009

My też mamy pomarańczowy rowerek

Ostatnio wujek Tomi pisał o łódzkim pomarańczowym rowerku z sektora nr 6 w Manu(fakturze). My w stolycy nie gorsi, też swoje rowerki mamy ;)
I tu mały konkurs dla Warszawiaków - gdzie stoi rowerek?

32 komentarze:

  1. Nie pomarańczowym rowerkiem, a żółtymi rowerkami ;->

    Stoi przy numerze 84

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie, one są pomarańczowe. Taka pomarańczowa żółć. One zdecydowanie nie są wyłącznie żółte. Są pomarańczowe, ale jasne, z lekką nutą słonecznej żółci. Ale pomarańczowe. 90% Pomarańczy z 10% kanarka jak się zmiesza to wyjdzie taki kolor właśnie. Ale to musi być żółty kanarek, nie zielony. Jak się zmiesza zielonego kanarka z pomarańczą to może wyjść coś niedobrego w kolorze sraczki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Żółte i tyle... nie będę miksował żadnych kanarków z pomarańczami, bo z tego mogą rzeczywiście wyjąć jakieś atrakcje żołądkowe.

    Zgadłem? ;->

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadłeś, pomarańczowe. Numerze 84 jakiej ulicy? Dzielnicy choć? ;P No ale póki co należy Ci się nagroda pocieszenia. W nagrodę ufundujesz nagrodę dla zwycięzcy,który zgadnie GDZIE jest ten rower a nie przy CZYM stoi ;P

    OdpowiedzUsuń
  5. Żółte :-) Na samochodzie? Rowery górą!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Pomarańczowe. Ciepło ciepło. Kombinuj dalej. Zajrzyj na bikestats na trasę wczorajzej wycieczki, może Cię to naprowadzi ;P

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie? Gdzie tam... gdyby to był Pałac Kultury i to widziany po iglice, a nie takie zbliżenie, to może bym zgadł :-) Żółte i basta!

    OdpowiedzUsuń
  8. Naprowadzę,że iglica jest po lewej stronie roweru. Pomarańczowego jak pomarańczowe rowery w Manu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Aha, no to na moście... będę strzelał - Poniatoszczak? ;-> A to jakaś pomyłka, bo te w Manu są żółte.

    OdpowiedzUsuń
  10. Na jakim moście, jak z lewej iglica to znaczy,że rower jest na południe od niej. I w Manu rowery na słupku są pomarańczowe. Słupki bywają też żółte, masz dla porównania na tym zdjęciu
    http://lh3.ggpht.com/_85FoTHQ54IM/Sh7GceozRHI/AAAAAAAAbi8/kLiuUBvVP2I/s512/IMG_0699.JPG
    Najbardziej z prawej jest pomarańczowy z nutką żółci potem w lewo ciemnopomarańczowy, żółty prawdziwy, różowy, błękitny, szafirowy i dwa czerwone, choć ten dalej może być bordowy(za słabo go widać).

    OdpowiedzUsuń
  11. Bo nie powiedziałaś jak rower jest zorientowany ;-) A okazuje się, że jak igła kompasu, a ja przyjąłem że jak cerkiew (znaczy zadem na wschód).

    Ty mi tu wody z mózgu nie rób, bo zaraz bedę widział żółte pomidory, czerwone pomarancze, biale porzeczki... i zgine na pierwszym przejsciu z sygnalizacja ;-D Zółte i już!

    OdpowiedzUsuń
  12. Wystarczy pamiętać,że czerwone górą a zielone dołem ;P

    OdpowiedzUsuń
  13. Hmmm, jedyne czerwone co tu widze, to to tabliczce, ale jest dolem, a niebieskie gora... to moze mi jeszcze wmowisz, ze jest na odwrot, a w ogole to nie niebieskie a zielone, taaak? ;-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Od kiedy to sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu, na którym masz zginąć jest... niebieska? ;P

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie sygnalizacja, tabliczka na budynku... to jedyne miejsce na zdjeciu gdzie znalazlem czerwone (zielonego nie znalazlem wcale ;-> )

    OdpowiedzUsuń
  16. A ktoś Ci kazał szukać zielonego? Pomarańczowego roweru miałeś szukać i to w Warszawie, na wypadek gdyby Cito umknęło ;P

    OdpowiedzUsuń
  17. alescie sie rozpisali, w sumie to nie wiem gdzie ten rower jest, ale skoro na lewo od iglicy, to moze on jest kolo zlotych tarasow?
    ps
    a on jezdzi czy zostal poswiecony "jako pomnik rowera"

    OdpowiedzUsuń
  18. Dużo dużo dalej od iglicy, nawer bardzo dużo dalej. I pełni funkcję nośnika reklamowego pewnego sklepu z rowerami :)

    OdpowiedzUsuń
  19. My tak możemy długo jeszcze ;->

    Bardzo dużo dalej? Na południe? Radom?

    OdpowiedzUsuń
  20. Pytanie, czy lavinka była wczoraj na wycieczce w Radomiu czy na Ursynowie? ;P Mówiłam czytać bajkstatsy.

    OdpowiedzUsuń
  21. Trasa dokładnie nie jest podana, coś tam opisowo, ale trzebaby się wczytać, a nawet wtedy może coś umknąć ;-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Tytuł wycieczki Ci umknął? Dobry jesteś ;P

    OdpowiedzUsuń
  23. W tytule duzo nie da sie zmiescic... kto wie, gdzie cie potem ponioslo ;-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Trzeba się było domyślić. Ale czego można się spodziewać po kimś kto pomarańczowy nazywa żółtym ;P

    OdpowiedzUsuń
  25. Lavinko, a Ty ciągle o tych pomarańczach :-) Widać masz smaka na te owoce ;-P

    No to będę strzelał - Ursynów?

    OdpowiedzUsuń
  26. Łooo, jetem z Ciebie dumna. A teraz będziemy zgadywać ulicę ;P

    Czy ja mam smaka na pomarańcze? Hm. Nie, nie, mandarynki. Jakieś 5kg i by było ok. Też pomarańczowe.

    OdpowiedzUsuń
  27. aleja K.E.N? lol (na ursynowie to znam tylko ta ulice, no i alternatywy, ale ta jest na natolinie :D)

    OdpowiedzUsuń
  28. choroba, minimal mnie uprzedził. to jest KEN, koło siedziby Antyradia. za rzadko tu zaglądam! :-)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ponoć rzeczywiście KEN :-) To tez pierwsza ulica, ktora by mi przyszla do glowy z Ursynowa.

    Ja mam teraz nieustającego snmaka na truskawki... żółte! ;-D

    OdpowiedzUsuń
  30. Polecam subskrybcję kanału rss (na dole trony linka).

    Tak, to jet K.E.N ;) Tomi w rozmowie w realu też zgadł, więc się możecie podzielić w trójkę nagrodą czyli uściskiem prezeski lavinki przy okazji ;P

    OdpowiedzUsuń
  31. Żółte truskawki? Czy Ty się dobrze... czujesz?

    OdpowiedzUsuń
  32. Zółte... na żółto świecą. Ale jak się zapali światło, to jakies takie czerwone.

    OdpowiedzUsuń