Dotarłam w ostatniej chwili, wzyscy czekali już tylko na mnie ;) No dobra, żartuję, Masa jak zwykle ruszyła kwadrans akademicki później. A ja zdążyłam cyknąć kilku zwyczajnych rowerzystów. Masa była baaaaardzo woooolnaaaa, więc i po drodze udało mi się robić zdjęcia.
i cyklistka lavinka, co nie miała się w co ubrać ;)
Ponad sto zdjęć można obejrzeć na
PICASIE.
p.s.lavinka przyłapana przez paparazzi czyli
Jerzego :)
Swietna akcja z ta Masa Krytyczna :)
OdpowiedzUsuńI swietni rowerzysci, fantazyjnie poubierani, znaczy normalnie, ale i nieeenormalnie, a niech tam.
Tylko Lavinki nie widze :)
A widzisz, jestes, a mnie sie za pierwszym razem zdjecia nie otworzyly. Teraz dopiero jak jeszcze raz sie przyjrzalam to dojrzalam dwa ostatnie i Lavinka, a jakze. Cio to znaczy nie miala co na soebie wlozyc. Mammamia... fajnie wygladasz! Ty mozesz i worek na soebie wlozyc i bedzie ok bo masz taka swietna figure... nie wspomne, ze sobie mozesz jesc do woli to czego inni nie moga!!! :(
OdpowiedzUsuńSęk w tym,że tylko w worku nie widać,że jetem taka chuda ;)
OdpowiedzUsuń