poniedziałek, 17 sierpnia 2009
Świat w kolorze pomarańczy
Tak sobie pomyślałam... sympatycznie wygląd ten pan w pomarańczowym, choć jego mina świadczy o tym, że problem jest poważny... i właściwie dopiero w domu uzmysłowiłam sobie, że nie dość że na chodniku to jeszcze przez komórkę... jadąc. I pomyślałam obie jeszcze... że może kiedyś doczekam czasów, kiedy rowerzyci przestaną narzekać na pieszych. Kiedy piesi przestaną narzekać na rowerzystów. Że wszycy będą się do siebie umiechać.Tak! W Polsce! To możliwe?Moim zdaniem tak :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wężykiem Jasiu, wężykiem ;-)
OdpowiedzUsuń