Jak wygląda zwyczajnie ubrany Polak na rowerze? Nie przypomina rowerzysty kopenhaskego. Dlaczego? Bo Polacy raczej nie przywiązują szczególnej uwagi do codziennego stroju o ile nie wymaga tego od nich firma, lub jeśli sami nie mają takich ambicji(a częsciej nie mają niż mają). Nikt nie bedzie jeździł na rowerze w garniturze, jeśli do pracy chodzi w japonkach i wytartym T-shorcie. Pamiętajcie o tym, anonimowi krytykanci :)
A oto lista artykułów. Raz lepszych raz gorszych, ale grunt że nie przekręcili nazwy Cycle Chic ;)
Rowerowy szyk w wielkim mieście
Moda na dwóch kołach się toczy
Rowerowa moda
Cycle chic: rowerowa moda we Wrocławiu
Rowerowy szyk w wielkim mieście
Moda na dwóch kołach się toczy
Rowerowa moda
Cycle chic: rowerowa moda we Wrocławiu
Cycle chic – moda na rowerze
Rowerowa elegancja
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńI jeszcze tu:
OdpowiedzUsuńhttp://lula.pl/lula/1,97804,6572655,Rowerowa_elegancja.html
i tu:
http://www.kafeteria.pl/przykawie/obiekt.php?id_t=887
A tę Starowieyską chyba musicie namówić na współpracę, świetne "okazy" wyłapała.
Chwilowo się nie wyrabiam z niczym (problemy,problemy,problemy) to i tak cud,że w ogóle coś na blogu się dzieje. Pomoc się przyda, ale chętnych brak :)
OdpowiedzUsuńDzięki za te słowa o japonkach i T-shirtach ;) Nie muszę zakładać do pracy ani spódnicy, ani szpilek, więc jeżdżę w strojach mało stylowych. Muszę jednak przyznać, że od pierwszej lektury bloga spod szyldu cycle chic znacznie bardziej zwracam uwagę na swój strój :)
OdpowiedzUsuńWiesz, idea Cycle Chic to przede wszystkim traktowanie roweru nie jak obiektu sportowego, ale bardziej codziennego użytku, jak telefon komórkowy :)
OdpowiedzUsuń