środa, 22 lipca 2009

Pocztówka z Krakowa

Jako że ostatnio lavinka albo zarobiona, albo gdzieś za miastem (np. w innym mieście), a wujek To Mi więcej czasu spędza w górach niż na nizinach, to i wpisy z różnych miejsc się pojawiają i pojawiać w najbliższym czasie będą... może na wakacje powinniśmy zmienić nazwę bloga na Poland Cycle Chic? ;-)

Tym razem zdjęcia z Krakowa, miałem 2 godziny między pociągami i rower ze sobą... pojeździłem więc po Starówce, Kazimierzu, nad Wisłą. Pierwszych rowerzystów spotkałem oczywiście już pod dworcem.



Bezpieczeństwa małych cyklistów pilnuje połowicznie zroweryzowana ochrona.



A dalej przejażdżka Plantami, można o własnych siłach, lub rikszą.





I po Rynku Staromiejskim.



Rynek na Kazimierzu... wieczorem będzie się tu działo.



Kończę widokiem na Wawel i ścieżkę rowerową nad Wisłą



P.S. Byłbym zapomniał - oto dwoje krakowskich rowerzystów spotkanych w Beskidzie Niskim. Kuba, przewodnik SKPG Kraków, testuje mój rower na studenckiej bazie namiotowej w Radocynie (swój zostawił w Krakowie), a przy okazji prezentuje modę turystyczną.



Asia, którą w mieście można spotkać szykownie ubrana na czarnej holenderce. Muszę przejrzeć wpisy na Kraków Cycle Chic, może już ktoś jej zrobił zdjęcie ;-)



4 komentarze:

  1. Dzisiaj Lav była w mieście ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Najśmieszniejsze, ze wypatrzyłem Cię na zdjęciu, minęliśmy się przy wagonie na początku imprezy nie zauważając się ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja i tak Cię ledwo wypatrzyłam później, tylko dlatego,że poczułam,że ktoś się na mnie patrzy :) Koncentrowałam się na starych samochodach i wagonie :)

    OdpowiedzUsuń