Magda: Ja też ostatnio jestem mocno zagoniona, więc rowerzystów spotykam głównie na drodze do i ze sklepu...
Dzisiaj trafili mi się dwaj panowie :)
Miejski styl: modnie i na luzie. Tonacja jesienna czarno-szara.
Na rowerze, ale ubrany tak, jak jak normalnie ubiera się do pracy: pantofle, czarne spodnie, obcisła szara bluzka i lekka kurtka. A co najładniejsze: ani śladu brzuszka!
Nie dziwne, że jedzie z głową podniesioną, gdy inni przechodnie wpatrują się w ziemię. I tylko słońce w oczy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz