W pierwszej chwili chciałam na Ciebie nakrzyczeć, że nie ma kolarek z ostrym kołem, bo to niemożliwe... ale zasięgnęłam języka i już wiem o co cho. Otóż są ostre koła, które tylne koło mają z typowym ostrym kołem oraz po drugiej stronie drugą zębatkę z wolnobiegiem(można kręcić do tyłu na luzie). Wystarczy zamontować koło na lewą stronę(tyłem do przodu) i ma się taką kolarkę bez przerzutek. Znów zamiana koła i ostre. :)
A ja ostatnio w Śródmieściu widziałam dziewczynę na różowej kolażówce z ostrymi kołami. To dopiero fajny widok :)
OdpowiedzUsuńW pierwszej chwili chciałam na Ciebie nakrzyczeć, że nie ma kolarek z ostrym kołem, bo to niemożliwe... ale zasięgnęłam języka i już wiem o co cho. Otóż są ostre koła, które tylne koło mają z typowym ostrym kołem oraz po drugiej stronie drugą zębatkę z wolnobiegiem(można kręcić do tyłu na luzie). Wystarczy zamontować koło na lewą stronę(tyłem do przodu) i ma się taką kolarkę bez przerzutek. Znów zamiana koła i ostre. :)
OdpowiedzUsuńJezu, jak ja piszę. Koło z kołem. lavinka siadaj, pała! ;)
OdpowiedzUsuńHahaha ;)
OdpowiedzUsuńNo ja tak bardzo to się nie znam.
Ale widok był świetny :)