czwartek, 2 lutego 2012

Poziomka na mrozie

Czyli nietypowy rower spotkany w pobliżu Pola Mokotowskiego (jechał w kierunku parku). Róg Boboli i Rakowieckiej.

10 komentarzy:

  1. Ja zawsze myślałem, że to ul. Bobolego... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem, zawsze słyszałam odmianę bezodmianową i tejże się trzymam. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rower ale przy - 17 to raczej przesada

    OdpowiedzUsuń
  4. Meteor właśnie wrócił z rowerowej wycieczki do lasu. I jeszcze filmy kręcił. Było -14 w słońcu. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. przy minus 17 przesadą jest też stać na przystankach, chodzić po chodnikach, odpalać samochody i żyć w ogóle ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dopóki nie wieje-spoko. Przy -7 podczas wiatru jest mi gorzej niż przy -20 w bezwietrznej pogodzie. Serio, serio. Ot, szal na pysk i do przodu. Wczoraj się tak przez moment zgrzałam lataniną po mieście, że łaziłam bez rękawiczek (tylko trzymałam je w kieszeniach). :)

    Ale ja dorastałam w PRLu, okna na wschód, kiedyś w domu o tej porze przy grzejących kaloryferach było 10 stopni. Człowiek nawykł, najeździł się Ikarusami, starymi tramwajami... teraz to pikuś. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziś się odważyłam wsiąść na rower i pluję sobie w brodę, że na 2 tygodnie odstawiłam gazelkę :D jest znośnie, tylko głupie uczucie jak szron wokół twarzy się osadza z pary tylko trzeba "zainwestować" w dobrą czapę i buty i tylko śnieżycy się obawiać :)
    pozdrawiam i aż się dziwię, że jeszcze nie zostałam sfocona :P

    OdpowiedzUsuń
  8. W Warszawie teraz bywam rzadko, ale jak już jestem to czuwam z aparatem (ostatnio mi niestety znów się spsuł i dlatego zdjęcia robił swoją małpą głównie Meteor). Odkąd spsuła się nam lustrzanka (i parę innych aparatów, plus jeden został skradziony na wakacjach) mamy problemy sprzętowe. Nie powiem ilu rowerzystów mi uciekło z kadru, bo otwieranie małpy nieco trwa(w lustzrance to trwa moment) ;)


    Także jeśli masz znajomych, którzy mogą ci zrobić zdjęcie w zimowym ubranku (i każdym innym) to nie wahaj się podsyłać. Na WCC istnieje instytucja pocztówek od ludzi. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj nie nie :D
    Poczekam i może wtedy zostanę uchwycona w gustownym kapeluszu a nie w czapce syberyjskiego czołgisty:P
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Ekhm... oczywiście pozdrawiamy syberyjskich czołgistów :)

    OdpowiedzUsuń