Po Żyrardowie oprowadzą Was mieszkańcy rowerujący w świątek, piątek i niedzielę.
Dziś pojeździmy pomiędzy robotniczymi domami mieszkalnymi z drugiej połowy XIX wieku. Takich domów jest nieco ponad sto, a większość z nich jest nieotynkowana, przez co cegła i kolor rudo-czerwony sa dominujące w mieście.
A pogoda w marcu jak w garncu... choć to jeszcze luty. Zdjęcia wykonane w dwa dni, zachowałem chronologię, przez co można obserwować zmienność pogody.
Dziś pojeździmy pomiędzy robotniczymi domami mieszkalnymi z drugiej połowy XIX wieku. Takich domów jest nieco ponad sto, a większość z nich jest nieotynkowana, przez co cegła i kolor rudo-czerwony sa dominujące w mieście.
A pogoda w marcu jak w garncu... choć to jeszcze luty. Zdjęcia wykonane w dwa dni, zachowałem chronologię, przez co można obserwować zmienność pogody.
Slalom między pieszymi na ciągu pieszo-rowerowym (dalej przejeżdzamy na kolejny level, bo dodatkowo na środku stoją drzewa i znaki drogowe).
Zapraszam też na porównanie tego miejsca w latach 60, wczoraj i dziś.
Nie masz wrażenia, że to klimaty przypominające dolnośląskie?
OdpowiedzUsuńMnie się bardziej kojarzą z Łodzią i tamtejszym przemysłem włókienniczym. Jeśli chodzi o Śląsk to może nieco Bytom, ale tu odległości między budynkami są większe - projektant był zagorzałym wielbicielem kiełkującej idei miasta ogrodów i w osadzie fabrycznej można zauważyć dużo nowoczesnych rozwiązań urbanistycznych, np. główna aleja wysadzana drzewami, rodzaj miejskiego bulwaru, ogródki przy domach. Niektórzy historycy wręcz nazywają Żyrardów miastem-ogrodem, ale moim zdaniem trochę na wyrost. To jest jednak osada fabryczna wybudowana obok fabryki, fabryka jest tu centrum miasta i cała osada jest jej podporządkowana. Miasta ogrody miały być w założeniu z dala od miejsc pracy, rozwijające się wokół węzła komunikacyjnego (stacja kolejowa) z okrężną aleją-bulwarem, jako miasta satelickie - sypialnie przeludnionych i zadymionych przemysłowych XIX-wiecznych miast.
OdpowiedzUsuńParadoksalnie dopiero teraz Żyrardów staje się takim miastem, miejscowy przemysł praktycznie upadł, większość mieszkańców pracuje w Warszawie i dojeżdża koleją do pracy.
Dla porównania, książkowym przykładem miasta ogrodu jest Podkowa Leśna lub częściowo Komorów, niestety tylko urbanistycznie, zabudowa utraciła przedwojenny charakter. Podkowa Leśna posiada charakterystyczny okrężny układ uliczek wokół stacji kolejki WKD, Komorów nadal ma piękna aleję spacerową.