poniedziałek, 18 października 2010

Czerwony płaszcz

... pantofle i dziecko na bagażniku. Czyli jesień na bielańskich ścieżkach rowerowych :)

piątek, 15 października 2010

Warszawskie szyby i warszawscy rowerzyści

Magga: Co ciekawe, każdy rowerzysta został uwieczniony zza innej szyby :)

Zza szyby w autobusie. W tle Kino Luna.



Zza szyby u Wietnamczyka na Pl. Zbawiciela.



Zza szyby w samochodzie mojego chłopaka.



A tutaj zwyczajnie na przejściu dla pieszych, ale za to szyba tramwajowa w tle ;)

środa, 13 października 2010

Leśne Cycle Chic

Właściwie to było jeszcze w granicach Warszawy, więc się liczy ;) Magga powiedziała, że jakby mnie taką spotkała na ulicy - to by sfociła... zatem wrzucam. Piach z Mazowieckiego Parku Krajobrazowego, w rejonie Międzylesia.

piątek, 8 października 2010

Zjawiskowo na Dolnym Mokotowie

Magga: Taką uroczą rowerzystkę dzisiaj spotkałam :)



Żółty płaszczyk, ciemniejsza żółta spódnica, różowe buty na koturnie i skórzane fioletowe rękawiczki. A z drugiej strony...



...torba w kolorze rękawiczek kobieco zawieszona na kierownicy roweru :) Zjawiskowa dziewczyna!

Kolejna rowerzystka również niczego sobie:



Mini spódniczka, cienkie rajstopy (chociaż zimno dzisiaj strasznie...) i skórzane kozaczki do kolan. Szczególnie urzekła mnie trąbka w roli dzwonka i kolor roweru :)

czwartek, 7 października 2010

Kolorowo na mieście

lavinka: Różowo na Polu Mokotowskim

Żółto w centrum

A przy Żwirki i Wigury baaaardzo elegancko.

poniedziałek, 4 października 2010

Słoneczny początek października

Magga: Dzisiaj zaczepiłam kolejną modnie ubraną rowerzystkę :)



A na Pana zaczaiłam się za budynkiem ;)

niedziela, 3 października 2010

W blasku jesiennego słońca...

Fajnie jest jeźzić ścieżką rowerową... niestety nie wszędzie one są. W centrum, tam gdzie są najbardziej potrzebne - nie ma. Warszawa to nie Łódź, tu nie ma Pietryny - deptaka z fukcją scieżki rowerowej. I raczej nigdy nie będzie...

sobota, 2 października 2010

Przyłapana przy ul. Raszyńskiej

Magga: Dzisiaj zrobiłam moje pierwsze pozowane rowerowe zdjęcie na stronę :)

miało być jak zazwyczaj, przyłapanie na światłach, ale tym razem nie miałam się gdzie schować i bez trudu zostałam dostrzeżona, a potem dokładnie przepytana, co to za dewiacja, że robię obcym ludziom zdjęcia bez pytania ;) I dzięki temu mamy dzisiaj nie tylko zdjęcie modnej rowerzystki na czerwonym rowerze z sakwami w kwiaty, ale i zdjęcie ślicznie uśmiechniętej rowerzystki w pełnej krasie :)

piątek, 1 października 2010