Znacie Rowerzystkę Miejską? Ubiegły rok upłynął jej pod znakiem dwóch kółek bardziej niż kiedykolwiek. Cały rok, dzień w dzień, po Polsce i na całym świecie. Dziś wpadłam na wywiad z nią w gazecie, acz kibicowałam jej od czasu, gdy tylko odkryłam jej wyzwanie. Udało się i składam jej najszczersze gratulacje. Oraz postanawiam naśladować. Czy mi się uda? Nie wiem. Chwilowo mam ósmego stycznia przejechanych osiem dni, ale pogoda wiosenna, nie jest trudno. Zobaczymy co będzie, jak się ochłodzi. Moje poczynania tegoroczne można oglądać na blogu statystycznym, nie chcę tu śmiecić niewarszawskimi wycieczkami.
Dziś na zachętę zdjęcie z koniem:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz