Wpis na Akcję grupy fejsbukowej Cycle Chic Repulic. W tym miesiącu wybrany został temat prorodzinny, czyli posiadanie małoletniego potomstwa nie wyklucza nas z rowerowania na lata, przeciwnie, daje dużo nowych możliwości spędzania czasu z maluchem.
Nie mam bardzo świeżych zdjęć, posiłkuję się archiwum. Pierwsza fotka pochodzi z Masy na Autyzm z 2010 (tak przy okazji jutro Rajd na Autyzm - start na Polu Mokotowskim). Druga fotka pochodzi z tegorocznej Masy Kwietniowej. Z dzisiejszej jeszcze nie mam zdjęć, Meteor wraca do domu rowerem i będzie po północy ;)
I mały bonus, kiedyś już to zdjęcie publikowałam, ale skoro wracamy do tematu Cycle Kid... na fotce z 1981 roku mała 4,5 letnia lavinka, w tle jej pierwszy rower, w rękach zabawka z której lavinka robi rower. :)
Śliczna, mała, blondyneczka
OdpowiedzUsuńTu już widać, że pomału zamieniam się w ciemną blondynkę. Kto by pomyślał, teraz jestem już szatynką, włosy ciemniały mi mocno dwa razy w życiu. Do tej pory mi ładnie w blondzie, ale walka z odrostami mnie przerasta. Tak czy siak kochałam ten rower nad życie i płakałam żywymi łzami, gdy z niego wyrosłam. Był taki wygodny.
OdpowiedzUsuńheh, pierwsze rowery są najwygodniejsze :D
OdpowiedzUsuńChyba masz rację :)
OdpowiedzUsuń