Wpis otwiera zdjęcie odważnej rowerzystki z ulicy Puławskiej.
Za to niedaleko od Pola Mokotowskiego śmignął rowerzysta obładowany plecakiem i teczką z rysunkami (zapewne).
Rowerzystów na mieście całkiem sporo. Nie zawsze da się ich złapać w locie, czasami spotyka się ich dzielne rumaki czekające na swych panów, by zawieźć ich z powrotem do domu. Swoją drogą są zamocowane tak żałośnie, że łatwo je ukraść. Rowerzysto pamiętaj! Nie mocuj swojego rumaka byle czym i nigdy za przednie koło, tylko ramę. W stojaku typu "wyrwikółek" lepiej stawiać rower odwrotnie niż na zdjęciu, czyli wpinać go tylnym kołem. Porządne zapięcie i nie trzeba się będzie martwić.