To chyba był wczesny poranek? Ze zdjęć bije atmosfera prowincji, ale w takim pozytywnym znaczeniu - jakby czas płynął tam trochę wolniej.
Wczesny mglisty poranek na wschodzie. Nie pamiętam dokładnej pory, ale z Warszawy ruszyliśmy o 6:30, to na stacji było pewnie koło 8:30, o 8:50 byliśmy na tym drewnianym moście(wiem, bo przed mostem dzwonił mi standardowo budzik w komórce o 8:45) :)
To chyba był wczesny poranek? Ze zdjęć bije atmosfera prowincji, ale w takim pozytywnym znaczeniu - jakby czas płynął tam trochę wolniej.
OdpowiedzUsuńWczesny mglisty poranek na wschodzie. Nie pamiętam dokładnej pory, ale z Warszawy ruszyliśmy o 6:30, to na stacji było pewnie koło 8:30, o 8:50 byliśmy na tym drewnianym moście(wiem, bo przed mostem dzwonił mi standardowo budzik w komórce o 8:45) :)
OdpowiedzUsuń