Warszawski statystyczny rowerzysta jest szary albo czarny jesienią. Wynik mody, któa mówi, że ciemne jest eleganckie. Ale podczas jazdy rowerem ważna jest widoczność. Kierowcy są za bardzo wkurzeni, by zobaczyć szarą plamę za szybą. Nie jestem zwolenniczką radykalnych rozwiązań typu kamizelka odblaskowa. Zdecydowanie bardziej przydaje się na wiejskich drogach bez żadnego oświetlenia. W mieście przyda się po prostu kolorowy element stroju. Na przykład czapka.
Nie ma co się łudzić, co bardziej przyślepi kierowcy nie zauważą nas mimo jazdy w czerwonym polarze w biały dzień (pozdrawiam kierowcę, który najechał na mnie w Tarczynie na przejeździe rowerowym), ale zawsze jakiś tam odsetek kierowców nas zauważy. Mam nadzieję...
czwartek, 31 października 2013
poniedziałek, 28 października 2013
Październik na rowerze
Chodzą po mieście kłamliwe plotki, jakoby sezon rowerowy w Polsce się skończył. Że co? Że jak jak? Ej, ludzie, przecież jest ciepło! A druga połowa października jest niemal upalna!
Wiadomo, noce i poranki są chłodne. Ale to właśnie podczas jazdy rowerem robi się cieplej i nie trzeba czekać na autobus czy tramwaj. 5 minut. 10 minut. 20 minut, bo utknęły na zablokowanym przez samochody skrzyżowaniu. A tu człowiek czeka i marznie. Ej, serio wolicie stać i marznąć, zamiast jechać w ciepełku? Nie trzeba się wcale rozpędzać. Wystarczy kurtka z windstoperem, czapka czy chustka na głowę w chłodniejsze dni.
Jak się jeździ zimą - to już inna para kaloszy ;)
Wiadomo, noce i poranki są chłodne. Ale to właśnie podczas jazdy rowerem robi się cieplej i nie trzeba czekać na autobus czy tramwaj. 5 minut. 10 minut. 20 minut, bo utknęły na zablokowanym przez samochody skrzyżowaniu. A tu człowiek czeka i marznie. Ej, serio wolicie stać i marznąć, zamiast jechać w ciepełku? Nie trzeba się wcale rozpędzać. Wystarczy kurtka z windstoperem, czapka czy chustka na głowę w chłodniejsze dni.
Jak się jeździ zimą - to już inna para kaloszy ;)
sobota, 26 października 2013
Facet na rowerze z koszykiem?
Przyzwyczajeni jesteśmy do widoku rowerzystki na miejskim holendrze. Zazwyczaj ma dopięty koszyk na zakupy. A co z panami? Anu okazuje się, że jazda na damce to żaden wstyd, a wygoda. A koszyk zawsze się przyda :)
Panowie na pierwszym zdjęciu przyłapani na skrzyżowaniu z Tamką, pan na trzecim na Moście Gdańskim.
Panowie na pierwszym zdjęciu przyłapani na skrzyżowaniu z Tamką, pan na trzecim na Moście Gdańskim.
niedziela, 20 października 2013
LXXII Akcja GTWb
Wpis bierze udział w blogerskiej akcji GTWB . Rdza przyłapana na jednym z miejskich rowerów zaparkowanych w centrum.
niedziela, 13 października 2013
Subskrybuj:
Posty (Atom)