W Warszawie prócz cyklistek typowo "chic" czyli rower z koszyczkiem, kwiatkami i innymi bajerami, jeździ sporo dziewczyn na rowerach górskich, często przystosowanych do jazdy w mieście. Zazwyczaj są to osoby poruszające się na większych dystansach, gdzie jazda na typowym miejskim "holendrze" zaczyna być męcząca. Ale co to szkodzi założyć czarny trykot i czerwony zwiewny szal? I do tego wszystkiego sandałki na obcasie? Też można! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz