Dziś przypadkiem trafiłam na zdjęcie zrobione pod koniec lat 90 na plenerze rysunkowym w Toruniu. Aparat to stary Zenit, trochę nieostro, bo aparat był ustawiony na nieskończoność... urok kliszy... i pan na uroczej damce z koszykiem. Nawet mi się idea cycle chic nie śniła wtedy. W tle całkiem wysoki stan Wisły, nie wiem czy to nie z powodzi '97.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz