wtorek, 7 grudnia 2010

Cykliści, kolarze, rowerzyści. O historii środowisk rowerowych

Dom Spotkań z Historią i Ośrodek KARTA zapraszają na promocję książki CYKLIŚCI: 10 grudnia (piątek) 2010, godz. 18.00, DSH, ul. Karowa 20 w Warszawie. Wstęp wolny.

Pierwsi cykliści pojawili się na ziemiach polskich w latach 60. XIX wieku. Rowery najszybciej dotarły do Warszawy – w 1866 na ulice wyjechał trzykołowy trycykl; rok później drewniany welocyped bez łańcucha i hamulców, a w 1885 – angielski bicykl z gumowymi obręczami na kołach, z których jedno było większe od drugiego. Warszawskim cyklistom poświęcony jest album Cykliści. O nim i o historii środowisk rowerowych mówić będą Stanisław Baltazar Brukalski (Stowarzyszenie Żoliborzan), Robert Gawkowski (Muzeum UW), Wojciech Kaszuba (Masa Krytyczna), Mirosław Sobek (WTC), Dominik Szmajda ("Afryka Nowaka"). Spotkanie prowadzi Aleksandra Janiszewska (Ośrodek KARTA). W programie projekcja kroniki z 1951 poświęconej wyścigowi listonoszy.


Album „Cykliści” – rewelacyjne archiwalne fotografie
od 2 połowy XIX wieku po 1939 rok

Album „CYKLIŚCI” prezentuje zdjęcia pochodzące w większości z kolekcji Warszawskiego Towarzystwa Cyklistów. Podzielony jest na trzy rozdziały: „Pasjonaci”, „Profesjonaliści” i „Warszawskie Towarzystwo Cyklistów”. Prezentuje mistrzów i sympatyków sportu rowerowego (m.in . Wacława Kłopotowskiego – torowego i motocyklowego mistrza Warszawy i Kazimierza Nowaka, podróżnika, który w latach 1931–39, samotnie przemierzył Afrykę na rowerze), scenki z wyścigów i wycieczek, rysunki z przedwojennych periodyków. Zawiera informacje o początkach sportów rowerowych, ilustrowane opowieści o oryginalnych wynalazkach, m.in . o trycyklu-drukarzu i cyklistycznych przygodach Marii Skłodowskiej.

3 komentarze:

  1. Hi
    You have a very interesting cycle blog here. I have set up a link and will continue to visit.
    Regards from the UK
    Trevor

    OdpowiedzUsuń
  2. "Gdzie ci cykliści, prawdziwi tacy,
    mmm, orły, sokoły, herosy!?
    Gdzie ci cykliści na miarę czasów,
    gdzie ci ściganci!? - Jeeeee!"

    Tak mogłaby też zaśpiewać Danuta Rinn, ale zaśpiewała nieco inaczej.

    Na fotografii cyklista a`la Valentino rewelacyjny :-)

    Kolarz, albo cyklista. Jestem za tymi nazwami w języku polskim, ale cóż stało się dawno temu, że firma ROVER zamieszała w języku polskim i odtąd mamy także rowerzystów.

    OdpowiedzUsuń
  3. To prawda, wszędzie bike, cycle, bicycle a u nas rower :)

    OdpowiedzUsuń