Nie mam nic przeciw, ale jeśli jakiś rozpędzony palant chociaż mnie muśnie na staromiejskich uliczkach, przydzwonię mu dzwonem z Kanonii.
Na Starówkowym bruku osiągnąć prędkość powyżej 10km/h i nie wybić sobie zębów na kocich łbach to sztuka. :)
Nie mam nic przeciw, ale jeśli jakiś rozpędzony palant chociaż mnie muśnie na staromiejskich uliczkach, przydzwonię mu dzwonem z Kanonii.
OdpowiedzUsuńNa Starówkowym bruku osiągnąć prędkość powyżej 10km/h i nie wybić sobie zębów na kocich łbach to sztuka. :)
OdpowiedzUsuń