Na pierwszy ogień idzie stylowa czarna holenderka z uroczą, na czarno ubrano rowerzystką jadącą wzdłuż wystawy fotograficznej na płocie.

Potem dziewczyna w czerwonej chustce (chyba to nie są włosy), blisko parku.

I wreszcie dziewczyna z rogu Belwederskiej i Gagarina

I jeszcze parę fotek z okolic parku.


A teraz apel do rowerzystów warszawskich. Jeśli znajdziecie siebie na street view (jadących na rowerze oczywiście), podsyłajcie linki na nasz e-mail kontaktowy. Być może kiedyś zrobię oddzielny wpis z innych części miasta. Samochód gugli jeździł po Warszawie głównie w lipcu zeszłego roku. :)
gugl schmugl.
OdpowiedzUsuńBracia nasi byli pierwsi:
http://www.norc.hu/street-view/
Wiem wiem, ale nawigacja po guglach jakoś mi bardziej pasuje. mimo że na Norcu czasem są lepsze zdjęcia. Niestety zrobili też tylko duże miasta. :)
OdpowiedzUsuńTwarze rozmazane. Tak trzeba?
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że to bzdura (BTW widziałeś rozmazaną twarz papieża na Świątyni Opatrzności?), ale polityka ochrony prywatności google i tak dalej...
OdpowiedzUsuńŚwiat wariuje. Ot,co.
OdpowiedzUsuńKoniec świata i okolic ;-)
OdpowiedzUsuń